Czy zdarzyło Ci się rozpocząć nowy rok z ambitnymi postanowieniami, które szybko poszły w zapomnienie? Nie jesteś w tym osamotniony. Według badań przeprowadzonych przez panel Ariadna, aż 76 proc. Polaków podjęło noworoczne postanowienia, lecz tylko niewielka część z nich zostaje zrealizowana. Co sprawia, że tak trudno w nich wytrwać? Brytyjscy naukowcy odkryli, że prawie 80 proc. osób planujących regularne ćwiczenia porzuca ten zamiar jeszcze przed 19 stycznia. Zdaniem prof. Carlosa Alós-Ferrera, redaktora naczelnego czasopisma „Journal of Economic Psychology”, kluczowy problem leży w naszym podejściu – postanowienia noworoczne często są jedynie wizją końcowego efektu, pomijającą najważniejszy element: drogę do jego osiągnięcia.

Dlaczego wierzymy w siłę daty

Nowy rok to dla wielu ludzi moment symboliczny – czas, w którym kończymy jeden rozdział życia i otwieramy nowy. Ludzki mózg naturalnie skłania się ku takim opowieściom, pełnym symboliki i wyraźnych granic czasowych. To właśnie dlatego tak chętnie wiążemy ten dzień z decyzjami o zmianach w naszym życiu. Wydarzenia o symbolicznym znaczeniu, takie jak początek roku, mogą działać motywująco, dając nam poczucie nowego startu. Jednak sama data, choć inspirująca, nie wystarcza, by wprowadzić trwałe zmiany w naszym życiu.

Myślenie życzeniowe versus budowanie planu

Marzenie kontra plan

Postanowienia noworoczne często opierają się na ogólnych marzeniach, a nie na konkretnych planach ich realizacji. Marzenie to jedynie wizja – nie wystarcza, by wprowadzić zmiany w rzeczywistości. Brak jasno określonych kroków prowadzi do szybkiej utraty motywacji. Dobrym przykładem jest metoda SMART, która pomaga formułować cele w sposób konkretny i mierzalny:

    • S (Specific) – cel powinien być jasno określony,

    • M (Measurable) – musimy móc zmierzyć postępy,

    • A (Achievable) – cel musi być osiągalny,

    • R (Relevant) – powinien być istotny dla nas,

    • T (Time-bound) – powinien mieć ramy czasowe.

    Często skupiamy się wyłącznie na efekcie końcowym, ignorując proces i etapy, które do niego prowadżą. Bez tego plan staje się pustym życzeniem, które szybko znika z naszej uwagi.

    Za wysokie i nierealne cele

    Innym błędem jest wyznaczanie celów zbyt ambitnych, oderwanych od naszej codzienności i możliwości. Przykładowo, osoba, która nigdy nie biegała, może postanowić ukończyć maraton w ciągu trzech miesięcy. Takie cele prowadżą do szybkiego wypalenia i frustracji. Realistyczne cele pozwalają utrzymać tempo działań i cieszyć się z małych sukcesów na drodze do osiągnięcia ostatecznego wyniku.

    Brak głębokiej motywacji

    Postanowienia noworoczne często wynikają z chwilowej ekscytacji lub presji otoczenia, a nie z autentycznej potrzeby zmiany. Kiedy brak wyraźnego powodu do realizacji celu, nasz mózg traktuje to jako chwilową fanaberię. Stare przyzwyczajenia mają przewagę, a my szybko wracamy do dawnych nawyków. Aby zmiana była trwała, musi budzić silne emocje i głęboką potrzebę. Inspirująca wizja przyszłości może być skutecznym narzędziem do utrzymania motywacji.

    Podsumowanie

    Postanowienia noworoczne mają potencjał, by zmienić nasze życie, ale same w sobie są niewystarczające. Symbolika daty może motywować, ale trwała zmiana wymaga realistycznego planu, dobrze zdefiniowanych celów i głębokiej motywacji. Zamiast polegać na magii nowego roku, warto poświęcić czas na stworzenie konkretnych kroków prowadących do sukcesu. Dopiero wtedy nasze postanowienia mogą stać się rzeczywistością.